środa, 21 października 2015

Odświeżacz powietrza

Często pracuję w domu, a przez większą część dnia w domu nikogo nie ma. Miejsce pracy mam na piętrze, natomiast kuchnia i łazienka znajduje się na parterze. Schodząc na dół, po drewnianych, nieimpregnowanych schodach, które trzeszczą suchymi słojami, przechodząc przez drzwi, które piszczą nie mniej suchym tarciem metalu o metal wychodzę na korytarz. Korytarz ów biegnie przez całą długość parteru i jest stosunkowo szeroki, co stanowi ze względów architektonicznych nie lada rozrzutność, jednak jest to wspaniały tunel, który dobrze amplifikuje dźwięki. Na korytarzu znajduje się komoda. 

Ostatnio któryś z domowników postanowił o zakupie odświeżacza powietrza, który automatycznie wypuszcza z siebie zapach. Urządzenie, jak na odświeżacz jest dosyć głośne i uruchamia się automatycznie, przypuszczalnie w jakichś interwałach. Często uruchamia się gdy ktoś koło niego przejdzie. Niestety, ale uruchamia się z niejakim opóźnieniem w stosunku do zarejestrowanego ruchu. Szybki dźwięk uruchamianego odświeżacza to najpierw jakby haust powietrza na następnie pryknięcie zapachem. Odgłos ten brzmi tak organicznie jakby był generowany przez żyjącą istotę. Czasem zapominam o istnieniu odświeżacza, dlatego będąc sam w domu nie raz przestraszyłem się szybkiego haustu i pryknięcia. (HAUMMM-PRSSSSSSSSSSSS)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz